Elwira Watala & Wiktor Woroszylski - Zycie Sergiusza Jesienina(1), BIOGRAFIE, ebooki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Chłopiec spod Riazania
Nie wiem, nie pamiętam,
W pewnej wiosce,
Może pod Kaługą,
Może pod Riazaniem,
v.
Żył chłopczyk
-f
-
W rodzinie chłopskiej, prostej,
Jasnowłosy,
Z niebieskimi oczami...
(Sergiusz Jesienin,
Czarny człowiek,
przełożył Władysław
Broniewski)
21 września 1895 roku urodził się we wsi Konstantinowo,
w guberni riazańskiej, poeta rosyjski Sergiusz Jesienin.
Postarajmy się odczytać całą zawartość tej informacji.
Piętnaście lat przed Jesieninem (1880) przyszedł na świat
wielki poeta Aleksander Błok, a także inny znakomity poeta,
Andrzej Bieły, następnie zaś — w ciągu przedostatniego
i pierwszej połowy ostatniego dziesięciolecia ubiegłego wie­
ku — Wielemir Chlebnikow (1885), Mikołaj Gumilow (1886),
Władysław Chodasiewicz (1886), Mikołaj Klujew (1887), Igor
Siewierianin (1887), Anna Achmatowa (1889), Borys Paster­
nak (1890), Osip Mandelsztam (1891), Maryna Cwietajewa
(1892), Włodzimierz Majakowski (1893)...
Gwiazda Jesienina miała zalśnić bynajmniej nie na pu­
stym firmamencie.
Ale tylko dwaj z tej plejady — Klujew i Jesienin .—
urodzili się na wsi: pierwszy — w północnej guberni oło-
nieckiej, drugi •— w środkoworosyjskiej riazańskiej. Pozo­
stali — w Petersburgu, Moskwie, Warszawie, Odessie lub
mniejszych miastach imperium, jako dzieci profesorów uni­
wersytetu, urzędników, wojskowych, kupców. Tylko Kluje-
wa i Jesienina ukształtował sielski krajobraz głębokiej Ro­
sji, jej ludowy obyczaj, język i wiara. Ta swoistość nie mia­
łaby dla nas znaczenia, gdyby żywiła talenty mierne bądź
takie, którym nie dane było się rozwinąć. Mówimy przecież
6
Chłopiec spod Riazania
o talentach najwyższej próby — i nie może nas nie obcho­
dzić, z jakich źródeł czerpały swoją odrębność.
Jesienin miał dziewięć lat podczas wojny rosyjsko-japoń­
skiej, dziesięć —• w chwili wybuchu pierwszej rewolucji ro­
syjskiej, dziewiętnaście — gdy zaczęła się wojna światowa,
dwadzieścia dwa — gdy nastąpiła rewolucja lutowa i paź­
dziernikowa 1917 roku. Osiem ostatnich lat jego życia — to
okres wojny domowej w Rosji, komunizmu wojennego, na­
stępnie nowej polityki ekonomicznej (NEPu), choroby
i śmierci Lenina. Takie są ramy historyczne tej egzysten­
cji.
Riazań leży niespełna dwieście kilometrów na południowy
wschód od Moskwy. Pod koniec dziewiętnastego wieku ta
stolica guberni liczyła poniżej pięćdziesięciu tysięcy miesz­
kańców, posiadała jeden zakład przemysłowy (fabrykę płu­
gów), dwadzieścia cztery cerkwie i trzy klasztory. Innych
miast w guberni riazańskiej nie było. Gęste lasy sąsiado­
wały tutaj z rozległym stepem i zielonymi żuławami nad
Oką. 94% mieszkańców guberni stanowiła ludność wiejska,
w której rękach znajdowało się około 50% użytków rolnych.
Na „duszę" chłopską przypadała przeciętnie jedna dziesięci­
na ziemi. Wielu chłopów z riazańszczyzny szukało środków
do życia poza granicami guberni —• ze zjawiskiem tym ze­
tkniemy się i w rodzinie poety. Rodzina poety — jak za­
pewne niejedna rodzina chłopska w owych czasach, na tych
terenach — dostarczy wymownych ilustracji także dla in­
nych stwierdzeń ogólnych. Statystyka przytacza liczbę 9 le­
karzy i 11 felczerów na sto tysięcy mieszkańców — a biograf
Jesienina notuje, że czworo spośród jego rodzeństwa zmarło
w kołysce, on był pierwszym dzieckiem, które pozostało przy
życiu. Kwitł na wsi riazańskiej analfabetyzm — i nigdy nie
poznała liter matka Sergiusza, mimo że jej ojciec, Fiodor
Titow, rozczytywał się w Piśmie świętym. Istotniejszą rolę
kulturalną odgrywał tutaj jedynie Kościół — oficjalny pra­
wosławny bądź sekciarski, tzw. staroobrzędowy, powstały
w XVII wieku w wyniku niezgody na reformę ksiąg litur­
gicznych. Staroobrzędowcem był m. in. dziadek Titow.
Konstantinowo leży na północ od Riazania, trzydzieści ki-
Dom w Konstantinowie
7
lometrów w górą Oki. Najmłodsza siostra poety, Aleksandra,
opisuje ojczyste sioło w słowach następujących: „Była to
spokojna, czysta, tonąca w zieleni wieś. Główną jej ozdobę
stanowiła stojąca pośrodku cerkiew... Z cerkwią, z dźwię­
kiem dzwonu związane jest całe życie wsi. Zimą, w potężną
zamieć, kiedy niepodobna wyjść z domu, rozlega się rzad­
kie bicie wielkiego dzwonu... Na lewo od wrót cerkiewnych,
w głębi wsi, stał jeden z dwóch domów naszego duszpaste­
rza... Za cerkwią, u zbocza góry, na której znajdował się
stary cmentarz, wznosiło się ogrodzenie z bali, wzdłuż któ­
rego rosła łozina. Ogrodzenie to, ciągnące się prawie do
samej rzeki i ogarniające bodaj że trzecią część całego kon­
stantynowskiego podgórza, otaczało majątek dziedziczki
Kaszyn... Z przeciwległej strony wsi ustawiły się w szereg
zwyczajne chłopskie chałupy, za których obejściami ciąg­
nęły się wąskie długie pasma ogrodów warzywnych lub
sadów. Pośród tych domów naprzeciwko cerkwi stał i nasz
dom."
Dom ten zbudował dziadek' poety, Nikita Jesienin lub
Jasienin (w dokumentach można spotkać obie formy nazwi-
(
ska), o przydomku „Mnich", związanym z przydługim ka-
walerstwem. Przydomek ten odziedziczyły później jego dzie­
ci i wnuki. Nikita Jesienin zmarł, kiedy synowie jego —
Aleksander i Iwan — byli jeszcze mali. Wdowa Agrafiena
wynajmowała izbę lokatorom. Synów umieściła w terminie:
Aleksandra u moskiewskiego rzeznika, Iwana zaś, również
w Moskwie, u blacharza.
Czeladnik rzeźnicki Aleksander Jesienin zjawił się na wsi,
kiedy nastąpiła pora żeniaczki. „Nasi rodzice pobrali się bar­
dzo wcześnie — opowiada siostra poety — kiedy ojciec miał
osiemnaście lat, a matka szesnaście i pół. Odprawiwszy we­
sele, ojciec wrócił do Moskwy, a matka została w domu te­
ściowej. Od pierwszych dni poczuły do siebie niechęć, i od
razu zaczęły się scysje. Wszechwładną gospodynią była
babka. W jej domu nadal kwaterowali lokatorzy, było ich
wielu i trzeba było dla nich gotować, prać, nosić wodę, po
wszystkich sprzątać. Prawie cała praca spoczywała na bar­
kach matki, a nagrodą jej było gderanie i krzywe spojrzenie
8
Chłopiec spod Riazania
teściowej. Ojciec nasz, jak przedtem, wysyłał swoją pensję
matce." Kiedy ożenił się również Iwan i w domu pojawiła
się druga synowa, sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej na­
pięta. Iwan nic nie przysyłał do domu i Tatiana Jesienina
buntowała się przeciwko takiej nierówności. Była i wcze­
śniejsza przyczyna rozdźwięków w rodzinie: konflikt Fio­
dora Titowa z Jesieninami, zapewne zresztą także na tle
materialnym. „Kłótnia ta •— pisze druga siostra poety, Ka­
tarzyna —• ciężko odbiła się na całym dalszym życiu matki,
a zwłaszcza na dzieciństwie Sergiusza^.. Dziadek późno za­
brał się do uregulowania życia matki i po nieudanych pró­
bach też się od niej odsunął. Po kilku latach nasza matka
z trzyletnim Sergiuszem na rękach opuściła dom Jesieninów.
Dziadek wziął Sergiusza do siebie, a matkę posłał do mia­
sta, by zarabiała na chleb dla siebie i dziecka." Wysyłając
córkę do Riazania na służbę, Fiodor Titow kazał jej przy­
syłać na utrzymanie dziecka trzy ruble miesięcznie. „Mat­
ka nie żyła z ojcem pięć lat — kontynuuje siostra poety —
i Sergiusz przez cały ten czas był u dziadka i babki Natalii.
Nie widując matki ani ojca, Sergiusz uważał się za sierotę,
a nieraz czuł się bardziej skrzywdzony i zraniony niż praw­
dziwy sierota." Zofia Winogradska, autorka książki o Je­
sieninie, opartej w znacznej mierze na jego własnych rela­
cjach, dorzuca i taki szczegół: „Matkę traktował w dzie­
ciństwie jak obcą kobietę, i kiedy przychodziła do dziadka,
u którego przebywał, i skarżyła się na kłopoty rodzinne,
pocieszał ją: — Czemu płaczesz? Nie biorą cię za mąż? Nie
płacz, znajdziemy ci narzeczonego, wydamy za mąż."
Wizerunek Tatiany Fiodorowny li tylko jako zapłakanej
ofiary despotycznych krewnych byłby jednak niedokładny.
Świadczy o tym przyjście na świat przyrodniego brata po­
ety —• Aleksandra Iwanowicza Razgulajewa. Urodził się on
w okresie dłuższej nieobecności męża Tatiany w Konstan-
tinowie. Nigdy nie zdobył wykształcenia i do końca życia
ciężko pracował fizycznie. Żadne z rodzeństwa — Sergiusz,
Katia ani Szura — nawet nie wspomina o jego istnieniu...
W autobiografiach poety wszystkie w ogóle okoliczności,
o których mowa, podane są w sposób nader lakoniczny
Dziadek Fiodor
9
i enigmatyczny: „Rosłem pod opieką babki i dziadka" (1923).
Albo: „Dzieciństwo spędziłem u dziadka i babki po kądzieli
w drugiej części wsi" (1924). Sformułowania te ukrywają
prawdopodobnie głęboki uraz dzieciństwa. Najobszerniej­
sze — zawiera motywację nie odpowiadającą faktom: „Od
trzeciego roku życia, ze względu na ubóstwo ojca i dużą
liczebność rodziny, zostałem oddany na wychowanie dość
zamożnemu dziadkowi po kądzieli" (1922).
W każdym razie dziadek Fiodor z babką Natalią stali się
rzeczywistymi wychowawcami małego Sergiusza i bardziej
od rodziców wpłynęli na kształtowanie się charakteru
chłopca. Dziadek był postacią malowniczą. „Roztropny
w mowie, hulający z gestem i niepohamowany w złości" —•
tak określa go w swoich wspomnieniach Katarzyna. Za mło­
du trudnił się flisactwem i po pewnym czasie dorobił się
kilku własnych barek. „W domu niczego nie brakowało.
Rodzina jego składała się z trzech synów i córki (naszej
matki). Trzymał parobka i służącą, a chleba starczało
zawsze do nowych zbiorów. Konie i uprząż były najlepsze .
we wsi. Z początkiem wiosny dziadek ruszał do Pitra i pły­
wał na barkach do późnej jesieni. Zgodnie ze zwyczajem,
chłopi wracający do domu z zarobkiem winni byli odwdzię­
czyć się Bogu, i nasza cerkiew otrzymywała od nich wszel­
kie dary: świeczniki, dywany, bogate ikony... Dziadek był
bardzo hojny i cieszył się za to względami duchowieństwa...
Po dokonaniu rozliczeń z Panem Bogiem wypadało się za­
bawić. Koło domu ustawiano beczki z brahą i wódką.
— Pijcie! Jedzcie! Bawcie się, prawosławni! — nawoły­
wał dziadek. — Ciułać groszy nie warto, na tamten świat
nic nie zabierzemy...
Dziadek dobrze śpiewał i chętnie słuchał ładnego śpiewu.
Zabawa trwała z tydzień, albo i dłużej. Potem bawiono się
rzadziej, już tylko w dni targowe — wtorki, a u schyłku
zimy z braku pieniędzy zaprzestawano zabaw. Wówczas
następowały czarne dni w domu Titowa. Coraz to rozlegały
się krzyki dziadka... I zaczynały się połajanki o sól, za­
pałki, naftę. Wszystko zamierało w domu Titowów, kiedy
dziadek był zły."
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • upanicza.keep.pl